sobota, 3 kwietnia 2010

Alleluja i do przodu...:))

środa, 31 marca 2010

Dot- inicjacja...:)

Święta Wielkiejnocy zobowiązują i w związku z tym zwinęłam cały dekupażowy warsztat, chowając całe dzikie mnóstwo śmiecia wszelakiego w postaci serwetek, papierów i reszty tego kolorowego grajdoła, tak więc ponieważ porządek musi być, a wieczorem człowiek musi się czymś zająć wzięłam farbki, bazy pod kolczyki, narobiłam malusiego bałaganu i uczę się kropkować.
Oczywiście zainspirowana pracami Moniki która jest MiSZczuniem dotpainting'u kropkowałam pół nocy wczorajszej. Jeśli się komuś wydaje, że to banalnie prosta sprawa, zachęcam do kropek!!!:))Zabawa przednia, efekty czasami są mało przewidywalne, bałaganu niewiele, można siedzieć, myśleć o problemach życia codziennego, rękami trząść i kropkować!!:D:D:D
Uwaga- to wciąga, a czasami denerwuje wtedy gdy kropka robi się z 'kupką';))) Mnie w trakcie pracy tworzyło się dużo 'kupek', ale będę ćwiczyć dalej, świetna zabawa!

niedziela, 28 marca 2010

Jajka będą innOm razOm...

Nie wiem jak wam, ale mnie już temat jajczany bokiem wychodzi, nie ruszę żadnej pisanki do przyszłego roku, nie chcę ich nawet oglądać, więc wydmuszkowych fotek prezentować nie będę. Lawendę zrobiłam, fioletową taką.
Poza tym dzisiaj była zmiana czasu, ten moment  nigdy nie jest dla mnie pozytywny, jeśli znajdziecie gdzieś petycję do wyższej instancji o to aby wycofać ten durny obyczaj z użytku- podpiszę się obiemY ręcYma pod taką propozycją zmiany. To tyle na dzisiaj, więcej napiszę jak się zaaklimatyzuję w tym nowym wymiarze czasu;))