sobota, 9 maja 2009

Prośba...

Usiłuje dodać tło do mojego bloga, mam stronę z blogowymi ozdobnikami, mam jakies pojęcie o tym co robię, ale ni cholery nie kminię o czym tu oni do mnie gadają...:(((mam otworzyc bloga, wrzucic na pulpit, wejsc do ustawień, ale za cholere nie mam w ustawieniach żadnego 'tła'...
Wiem, że większość z Was przez to przeszła- proszę- poratujcie lejdicę i z łaski swojej powiedzcie mi czego oni tu ode mnie wymagają ( w tym niechrześcijańskim języku;)) Kopiuję polecenia, proszę- jeśli ktoś może, niech mi wytłumaczy czego powinnam szukać i gdzie wkleić podany na stronie kod html. Z góry dziękuję:))

Sign in to Blogger. This will take you to your Dashboard.
Under the blog you wish to change the background for, click on Layout.
You are now in the 'Add and Arrange Page Elements' screen. Click 'Add a Gadget'.
You are now in the 'Add a Gadget' screen. Scroll down to where it says 'HTML/JavaScript'. Next to that, click on the (+) sign.
You are now in the 'Configure HTML/JavaScript' Screen. Under Content you'll see a large box, paste the entire following HTML code in that space.
Click 'Save'.
You're DONE!

środa, 6 maja 2009

Krzesło...







Ponieważ dość często zdarza mi się włączać w różne akcje charytatywne- tym razem zostałam poproszona o wykonanie zdobienia decoupage na krześle. Jest to już drugie moje krzesło zdobione w szczytnym celu. Pierwszym było ‘Krzesło do nauki” wykonywane w ramach akcji organizowanej przez Gazetę Wyborczą. Ówcześnie robiłam krzesło na aukcję z której dochód przeznaczony był na sponsorowanie stypendiów naukowych dla zdolnych, acz ubogich studentów. Tym razem robię krzesło na rzecz lokalnego hospicjum. Przyznam szczerze, że dobre trzy dni chodziłam koło tego krzesła jak pies koło jeża;))A w czasie weekendu zaczęłam – oto efekty. Póki co zdobienia skończyłam, klej sobie dosycha, a lakier zostanie nałożony w profesjonalnej lakierni meblowej- ja miałam za zadanie ‘tylko’ ozdobienie zwykłego krzesła ze sklejki. Czarne tło malowane ręcznie, pędzelkiem 0.5- oj to było wyzwanie, motywem jest żonkil- symbol hospicjum- kształt serduszka nasunął mi się sam- wszak ten kto wylicytuje ten mebelek złoży tym samym swoisty dar serca na rzecz ludzi którzy cierpią, są obok nas, a tak często pozostają przez nas niezauważeni.
Jeśli tylko będzie to możliwe, a musi być:D wstawię fotki krzesła już po lakierowaniu i z zamontowanymi nogami, ale na to trzeba będzie jeszcze trochę poczekać.

niedziela, 3 maja 2009

Trza się brać...




Chociaż tytuł tego postu planowałam na zupełnie inny, miało być 'dupa, dupa, cycki'- parafrazując Włatcuf Móch" no ale jest jak jest i też będzie. Dość niecodzienny tytuł post miał zawdzięczać podsumowaniu calego mojego, ubiegłego tygodnia. No ale co ew. czytających obchodzi, że a- odebraną z naprawy kosiarke, dzień po- małDżonek był uprzejmy zepsuć,b- z banku dostałam takie pismo, że o mały włos pompa by mi przestała podawać, c- lejdik cysorzem nie będąc ogólnie klawego życia nie posiada...Jednak po dogłębnej analizie wszystkich tych nieszczęść szybko doszłam do wniosku, że a- po to kosiarka ma serwis, żeby ją tam wozić ilekroć mąDż się za koszenie bierze, b- nie będzie mnie obcy kapitalista bankowy straszył, skoro ma bałagan w papiórach, niech sobie tam posprząta, c- gorzej mają i żyją, a przeciez ogólnie rzecz biorąc nie jest tak źle, oby gorzej nie było to nawet i dobrze jest:) Z rzeczy kreatywnych- wspomniany przeze mnie kiedyś komplet do przedpokoju i owszem jest w trakcie, a nawet i można by go uznać za ukończony- niestety wieszaki do wieszaka:D zanabędę dopiero jutro i wtedy też zostaną zamontowane, póki co więc fotka tego co jest, a jak już będzie całość- nie omieszkam sfotografować. Cały czas czekam i przygotowywuję się do WR (wielki remont), póki co trzymają mnie pewni źli ludzie którzy od lutego zalegają z płatnościami za pracę wykonaną przeze mnie w terminie. Oni za to z terminami jakoś tak są, na bakier. Nie wiem czy to uroda każdej Fundacji, czy tytlko tej z którą współpracowałam, no nic- od jutra muszę wznowić batalię bo już mnie to nieźle drażni, a tapeta którą sobie upatrzyłam od marca do chwili obecnej zdążyła podrożeć o równe 10 zł ( to kurs euro sprawił) tak więc mam kolejny powód do złorzeczeń, ale i do domagania się odsetek za opóźnioną zapłatę:)


To i plan na nadchodzący tydzień mam już sprecyzowany, tak więc - Trza się brać, pani lejdik, trza się brać;))