wtorek, 17 marca 2009

Urządzam się…



Wczoraj pół nocy spędziłam na przeróżnych stronkach z dodatkami do bloga, m. in dzięki uprzejmości Sylwii mogłam również pooglądać różne fajne dodatki. Ostatecznie nie zdecydowałam się jeszcze na zawieszenie zegara, zamiast niego zainstalowałam dość wesołe puzzle. Pomyślałam, że zegar to zbyt wierny towarzysz życia codziennego, więc niech sobie zostanie w realu, zresztą chcąc, nie chcąc i tak każdy ma go w komputerze. Zamiast zegara wisi więc malowidło w postaci domku z czerwonym daszkiem, jak się komuś znudzi czytanie ( a Szymborską to ja nie jestem) , będzie mógł poukładać puzzle;))
W piątek dotarły do mnie zamówione gęsie wydmuszki, początkowo chciałam je kupić na giełdzie kwiatowej…naiwna…później pomyślałam, że w jakiś okolicznych wioskach też nie powinno być z tym większych problemów…naiwna bis;))) Pokornie więc, po tygodniu kombinowania poszłam na alledrogo, zamówiłam, są. Nawet w całości doszły, ktoś mądrze pomyślał i zamiast wysyłać je w gazetowo- styropianowej pierzynce, włożył je po prostu w całkiem swojską słomę! Miałam dodatkową atrakcję, bo słomy jako takiej, prócz tej co niektórym z butów wystaje;)), nie oglądałam już baaaardzo dawno :) Tak więc szykuje mi się całkiem pracowity okres przedświąteczny, rzeczonych wydmuszek jest 10 x tyle co na zdjęciu;))
Miłego dnia wszystkim !

3 komentarze:

  1. Gdybyś chciała jeszcze jakiś dodatek to tutaj znajdziesz fajne obrazki
    http://smiles.33b.ru/smile.bereich102_0.html
    Aniołek,który jest u mnie na blogu jest tutaj znaleziony.:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, dzięki Sylwuś!!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydmuszki gęsiowe, jak nie zapomnę zgapię na święta.

    OdpowiedzUsuń