poniedziałek, 14 listopada 2011

Koniec zabawy, robić trzeba!:))


Jak pewnie się domyślacie, mój poprzedni post 'zielony' spowodowany był chwilową ochotą na zrobienie czegoś innego...niekoniecznie może było to szczytem mądrości, ale bawiłam się setnie. Aha, chwilowa zmiana grafiki bloga niebawem wróci do poprzedniej wersji, póki co musi być tak, bo naprawdę, tak jak pisałam wcześniej blog się 'spsuł' i musi poczekać aż znajdę wolną chwilkę i go naprawię.
Dziękuję Wam serdecznie za komentarze pod zdjęciem...moich zdjęć jest kilka na tym blogu, więc bywalcy znają moja facjatkę, a nowym podczytującym powiem tylko tyle, że nie, nie jestem brunetką (newer!):D ale zdjęcie pochodzi z wycieczki rowerowej...sprzed roku, od tego czasu ciut się zmieniło u mnie;) opaskę na włosy zakładam tylko w wersji 'sportowej' ogólnie jestem żmiją, więc niech Was nie zwiedzie ten sympatyczny uśmiech na fotce;):D:D
A dzisiaj pragnę zaprezentować kilka broszek, które powstały podczas zbyt długiego listopadowego weekendu, który ciągnął się niemiłosiernie i generalnie był jakiś ospały i ..nudny...;)
Broszki wykonane z cienkiego filcu, są naprawdę duże i dekoracyjne, powędrują chyba na BABINIEC z Nadią, pod warunkiem, że Nadzia zechce je ze sobą wziąć;):D
Serdecznie wszystkich pozdrawiam, życzę udanego tygodnia! Teraz zabieram się do pakowania paczek z aniołami i kluczykami...jest tego trochę, nuda mi nie grozi;))








20 komentarzy:

  1. Uśmiech ma nas nie oszukać? ;) Ja i tak CI nie wierzę :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Z tego, co widzę, ten weekend był bardzo pracowity, piękności prawdziwe porobiłaś:)) i gdzie tu nuda;))
    jeśli się nie mylę, nawet nie wiesz, co znaczy to pojęcie:)))i tak trzymać!!!
    Buziaki:))
    P.S przesyłka przyszła, dzięki:D

    OdpowiedzUsuń
  3. śliczne broszki Ci z nudów wyszły:)Nudź się kobieto, nudź;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że też cię "wzięło" na coś z filcu :) ja na razie filcuję na sucho, a i jednak broszka z gotowego filcu sie ostała (na zamówienie mamy). To prawda - fajna zabawa !!!

    OdpowiedzUsuń
  5. no nie wiem, ja tu jestem jak domownik a wcześniej takiej otwartej przyłbicy nie widziałam :) a brochy są SUUUUUUPER!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. No i jeszcze masz wątpliwość kobitO!!! że nie wezmę Ci broszek!!! Och, ja nie wiem co i powiedzieć,... A broCHy są SUPER - chociaż i nie lubisz tego słówka :-P I jeszcze jeden raz powiem SUPER ale to już z powodu innego - SUPER DZIĘKI że dałaś linka o BABIŃCU - szykuje się SUPER zabawa!!! Zapraszaj wszystkich i nie zapomnij sama wpaść - kocham Cię :-*** I musisz mi z tego powodu wybaczyć Twoje nie za bardzo lubiane słowo SUPER :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Eee, tam - oczy najwięcej mówią o osobie, a te masz symptik ! Broszki, zwłaszcza zielona, cudne, więc nudź się jak najczęściej ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. p.s. a góra tzn czapka blogu podoba mi się - widzę że eksperymentujesz z nowym programem :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A musisz naprawiać tego Twojego bloga i zmieniać ten header? Bo mnie się on bardzo podoba. I broszki tez mi się podobają, a najbardziej ta zielona i żółta (co dość dziwne jest bo generalnie nie lubię żółtego, hahaha). Śliczności!!!
    Buzinki...
    PS. Mam nadzieję, że małyżonek był wyrozumiały w kwestii przesolonej zupy:)

    OdpowiedzUsuń
  10. czy mozna by było kupić taka brazowo niebieska broszke. bardzo mi sie podoba?
    śliczne odrazu wpadają w oko.
    dorota.sikorka1@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  11. Nosz dekoracyjne po byku.
    buziole

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ładne i niezwykle ożywiają ubrania!

    OdpowiedzUsuń
  13. świetne broszki, masz kobito talent, a z poprzedniego wpisu jaka sympatyczna buzia zerka, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajne broszki, ta żółta mi się podoba szczególnie :) a to, że nie ma szans na nudę, to chyba dobrze, nie? Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  15. Anonimowy- posłałam Ci maila

    Wasze komentarze są naprawdę budujące, aż chce się rękami ruszać jak się je czyta!!!:))) No, to idę dalej broszki dłubać, bo Babiniec niebawem...
    Pozdrowienia !

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo ładne broszki Droga Żmijo:))

    OdpowiedzUsuń
  17. no jeszcze nie widziałam, zeby nuda przyniosła takie efekty,:) Jak dla mnei mozesz się tak nudzic cały czas :):)Śliczne wszystkie nie umiem wybrac tej jednej jedynej :):):)

    OdpowiedzUsuń
  18. a ja mam pytanie z innej beczki - czy płatki kwiatka są przyklejane czy przyszyte? Chodzi mi o broszki :) Jesli są przyklejone to jakim klejem? Pozdrawiam
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  19. Kasiu- płatki są szyte.Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń