poniedziałek, 12 kwietnia 2010

Życie toczy się dalej...

Ponieważ w życiu tak to już jest, że kręci się mimo wszystko i wbrew wszystkiemu trzeba wrócić do codzienności, zwłaszcza, że rankiem na parapecie w sypialni,  zaraz obok prezentowanego onegdaj storczyka pojawiły się kwiaty na amarylisie, więc miło wstawało się z łóżka


A ponieważ dzisiejszy poniedziałek jest dla mnie dziwnym dniem, musiałam zająć ręce, chyba po to żeby dać głowie odpocząć...


3 komentarze:

  1. Ależ masz cudne cuda na parapecie! A i te spod Twoich łapek śliczności:) Tak babsko i słodko dziś u Ciebie:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że zaraza kwiatkowa się rozprzestrzenia. Fajne, fajne!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń