Odgrażałam się ostatnio, że zrobię no i zrobiłam:)) Oprócz wianków zrobiłam również wielki porządek na ogrodzie zdjęcia ogrodu nie będzie, jak coś zakwitnie, wtedy będę focić, póki co jest szaro i parchato, ale za to do liścia wygrabione, aż mi w kręgosłupie strzela, ale fajnie się zmęczyć, czasami wysiłek fizyczny jest najlepszym lekarstwem na wszystko:)
Moim faworytem jest wianek jajeczny. Przypomina prawdziwe ptasie gniazdo. No, może takie gniazdo "ptasie przedszkole";)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
kurcze, poodgrażaj się jeszcze i zrób dla mnie :). Umiem tylko pleść bez sensu, wianki mi nie wychodzą.
OdpowiedzUsuńśliczne te wianeczki! to jaja styropianowe czy plastikowe? p.s. tak to jest zwykły papier
OdpowiedzUsuńśliczne,prześliczne,cudne!!!
OdpowiedzUsuńpierwszy wianek podoba mi się najbardziej:)
Fantastyczne! Ten z pomarańczonymi piórkami poproszę!
OdpowiedzUsuńA u mnie tulipany wychodzą (na razie liście) i właśnie od dwóch dni sprzątam ogród aż się kurzy! Pachnie wilgotną ziemią, ptaki już śpiewają, aż chce się żyć!
Jaja są plastikowe, wianki wiklinowe- plecione przez fachowców, nie mam serca ludziom pracy odbierać, więc dekoruję gotowce:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam, bardzo się cieszę, że się podobają, bo to znaczy, że szybko znajdą nabywców!:)
OdpowiedzUsuńLejdiczku, i tak beze mnie do ogrodu poszłas? U Ciebie już zrobione a u mnie ciągle nic!Takie słońce a ja siedze w pracy i mnie cuś trafia!
OdpowiedzUsuńWianki suuuuper!
Pozdrawiam
a ja zdecydowanie stawiam na ostatni, śliczny jest
OdpowiedzUsuńMatko kochana... ależ te wianki fajne. No nic... mój przykicany sklepowy zając z ze słomy też fajny. Choć z takim wiankiem byłby fajniejszy.
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle.. to proszę nie wybierać jajek z gniazd. Nawet tych plastikowych ;)