piątek, 19 marca 2010

Podobno wiosna, ale czarno to widzę...:)

Po pierwsze- wróciłam do starego wyglądu bloga, te kraty z florą były zbyt przytłaczające, znudziły mi się już, myślę że tak jest znacznie lepiej i lżej:) Po wtóre produkcja jajek wrze, nie zdążyłam obfocić ostatnich, a już poszły do ludzi, więc dzisiaj dla odmiany komplety herbaciane w kolorze black.
W efekcie końcowym wszystkie herbaciarki dostały zapięcia, identyczne jak to widoczne na pudełku z cytrynkami.
Z rzeczy doczesnych- przeleciałam dzisiaj 2 okna ze szmatą, to dziwne, ale zaczynam dostrzegać coś pozytywnego za oknami...pod warunkiem, że patrzę przez te umyte właśnie, nie wiem- może powinnam umyć i resztę? Jutro o tym pomyślę, dzisiaj czarnosci,lakierowane na błysk, dają po oczach:)!



11 komentarzy:

  1. ooo..bardzo mi się podoba takie zestawienie. Może ja sobie coś machnę? Oczywiście nie okna szmatą tyko coś z takimi czerniami? hmhm...

    OdpowiedzUsuń
  2. Te prace są śliczne!!!! To chyba papiery, prawda? Są przecudowne!

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne czarne zestawy! Zwłaszcza z orchideami mi się pięknie czerń komponuje.
    A co do wiosny, to zapewniam, że to pozytywne za umytymi oknami to właśnie ona!;) Też już to widziałam!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Wam!!! Takie słowa są bardzo budujące i motywują do dalszych działań!:))
    Mabu- wszystkie użyte motywy to serwetki.
    Jasnobłękitna- chyba uwierzę Ci na słowo w tą wiosnę, zwłaszcza, że dzisiaj widziałam na ogrodzie prawdziwego motyla!!!:)Pozdrawiam równie serdecznie":)

    OdpowiedzUsuń
  5. zdecydowanie lepiej jest i lżej! To z cytrusami rzuciło mnie na kolana i zawyło! Cudownościowe!
    Zalecam mycie kolejnych okien! może zobaczysz krzak prawie żółciuski już forsycji dorodnej?! Jako i ja widziałam. I krze w parku w pełnym rozkwicie i pierwsze pączki na drzewach niższych?! Kolejne żonkilowate wyskoczyło...!
    Od jutra wiosna, pozdrawiam cieplusio!

    OdpowiedzUsuń
  6. hello,
    very nice!
    i am your folower now
    hugs from Chile
    c@

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiękne prace, szczególnie przypadła mi do gustu ta "serdeczna" oraz "kwiecista", są fenomenalne, podziwiam Twój kunszt oraz wspaniałe pomysły na ich wykonanie.
    Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czerwono czarny zestaw to u mnie faworyt. Lubię takie bogate, brokatowe wzory.
    A ja strajkuję i okien nie myję bo jest brzydka pogoda i nikt mi nie chce pomagać przy dachowych. Tzn "czasu nie mają" a mnie rąk do góry wyciągać nie wolno. Nie to nie, jeszcze cos tam przez nie widać.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję Filorarte za tak budujacy komentarz i miłą wizytę na moim blogu!:))

    Alicjo, dachowe okna ....mam na nie fajny patencik...żaluzje mianowicie...żaluzje odkurzam, a szyby hmmm no- są czyste!;)

    OdpowiedzUsuń
  10. no nie wiem, nie wiem... ubranko bloga takie skromne, ale "do twarzy" Ci w skromnościach tym bardziej, że dajesz "cudeńka biżuteryjne". Jak dla mnie to cytrynka trochę bardziej letnim dodatkiem do herbacianego bukietu, bordowo cremowe liściorki akantowe chyba bardziej wystawne i tak na jakieś party. Chociaż .... Muszę nad tym pomyślec. A serdeczności w gołębich szarościach wskazują, że wcale się nie mylę co do zdania, że skromność to Twój cień :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo przyjemne to nowe-stare ubrano!Jaśniej jakos się zrobiło!
    Widzę,że i Ciebie na mycie okien wzięło!
    A ten zestawik z czerwienią dla mnie NAJ!!!!
    Lejdiczku,pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń