piątek, 25 listopada 2011

S(ju)tasz part 2

Drugie podejście do sznurków sutasz. Lekko nie jest, ale czego człowiek nie zrobi, jak się zaprze...;):D
Przedstawiam Wam przód i tył sznurkowej dekoracji do szala, przewidziana jako broszka, jeszcze bez zamontowanego zapięcia.
Pragnę się również podzielić pewną ...informacją i refleksją...
Po prezentacji kolczyków dostałam maila!!Anonimowego off corse...że też się komuś chciało zakładać jakąś badziewną pocztę tylko po to, aby wylać na bliźnią kubeł pomyj...Podziwiam...
A treść maila (pomijając treści niecenzuralne) wyraźnie wskazywała na to, że komuś się baaardzo nie podobało to co zaprezentowałam...Wiem, że rozsądne osoby nie spodziewają się wodotrysków po pracach które są wprawkami w tej jakże wymagającej technice, jaką jest sutasz, ale gwoli wyjaśnienia tym, którym być może wydaje się , że znają się na wszystkim najlepiej...to informuję, że moje sutaszowe zmagania nie są prezentacją arcydzieł techniki sutasz, a tylko nieudolnymi pierwszymi krokami jakie staram się stawiać w zmaganiu z tym haftem...:))
I to tyle...
Aha, zamówiłam koraliki Toho u APANADY, czekam właśnie na przesyłkę i wtedy będę się wprawiać w jakiekolwiek kolczyki. Praca ze zwykłymi koralikami jakoś nijak nie wychodzi mi symetrycznie, a do kolczyków symetria jest raczej wskazana:))Po weekendzie Ciąg Dalszy:))
Pozdrawiam i życzę wszystkim razem i każdemu z osobna miłego odpoczynku podczas tych wolnych 2 dni które przed nami:)


Specjalnie podziękowania dla ULCI, dzięki której stałam się posiadaczką koralików które zostały wykorzystane do tej pracy:)))



16 komentarzy:

  1. Dobrze, że jesteś optymistką i się nie poddajesz mimo durnych maili. Przecież wiadomo, że jak się człowiek dopiero szkoli, to mu różne cudaki wychodzą. No i co z tego? Czy naprawdę wszystko trzeba traktować tak poważnie? Blog jest przecież Twoim "podwórkiem" i możesz na nim robić, co Ci się podoba. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale wiesz co??!!Jak ktoś może takie rzeczy pisać! Wyraźnie napisałaś że się uczysz i są to twoje pierwsze kroki...zresztą co kto ma do tego? Jestem oburzona. Amen

    OdpowiedzUsuń
  3. P.S. Jeśli mail zawierał wyrażenia niecenzuralne to uważam,że autor nie jest zbyt wysokich lotów twórcą...

    OdpowiedzUsuń
  4. taaaa...mam juz ponad 40 lat...i jak żyję to nie zrozumie co kieruje takimi biednymi ludźmi,,,szkoda ich,prawda?...a ty robisz gigantyczne postępy:)))pozdrawiamy i machamy łapkami z Burym:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Olej Anonima, bo jak już Zosia zauważyła - pokazałaś pierwsze zmagania z tą techniką, więc nie widzę powodów do czepiania się.
    Miłego! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ty to jesteś popularna, że komuś się chciało tyle energii poświęcić - nie pojmuję - w tym czasie wolałabym Demotywatory pooglądać, a prace bardzo mi się podobają

    OdpowiedzUsuń
  7. Eeeeeeeeeee no,kurde lejdiczku Ty się normalnie off corse sławna robisz :-)POZDRAWIAMY ANONIMA!!!
    A tak poważnie to ja poproszę takie cuś pod choinkę,tylko proszę aby było troszkę szersze i ciut dłuższe,cobym się mogła w pasie objąć-będzie do czarnej sukienki jak znalazł.Wymiarów pasa nie podaję,ponieważ trzy dni temu koło sobie ja kupiła co się huuuuuuuuuuuuuula hoooooooooop nazywa,więc do świąt to ja w pasie jak osa będę :-)
    Buziole łogromniaste ślę do Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Niedobrzy ludzie oj, niedobrzy. Zawsze zastanawia mnie to samozaparcie, aby komuś dokopać - ja się na sutaszu nie znam ani odrobinę, mi się podobało. A anonimom kij w... nie powiem, bo się wstydzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lejdiczku! cudna będzie! śliczne kolory :-) robisz postępy kochana, siedmiomilowy krok; bardziej podobają mi się właśnie w tego rodzaju koralikach, takich nieregularnych formach; może to trudniejsze, nie znam się zupełnie na sutaszu, ale efekt super :-) ...a anonimem nie przejmuj się, ludzie na poziomie tak się nie zachowują ;-))

    OdpowiedzUsuń
  10. pięknie!!!! i walni patelnią sieciową w tą babę od maila - debilka jakaś chyba

    OdpowiedzUsuń
  11. kocham takie anonimy :):)
    Ja własnie dlatego właczyłam moderowanie i anonim zakończył działalność, w końcu ukróciłam mu widownię. Kochana wiadomo że początki sa takie, a nie inne, ale ważne że czymś się interesujemy, że mamy na tyle odwagi by potem to jeszcze pokazywać, w końcu te blogi to nasz i tylko nasz świat.

    OdpowiedzUsuń
  12. Witam sutasz jest śliczny wiem ile pracy kosztuje bo mnie tez zaciekawiła ta technika olej anonima jesteś wielka grunt że tobie się podoba pozdrawiam ziuta

    OdpowiedzUsuń
  13. Dzięki kochane dziewczyny, jesteście wielkie!!!Chamskim anonimom zawsze i wszędzie mówię zdecydowane- SPADAJ...
    I...nadal robię sutasz...tym razem chyba/tak mi się wydaje/ uważam, że/ mam nadzieję- Prawdziwy i całkiem...udany?:>Pokażę jak skończę , a Wam raz jeszcze- dzięki serdeczne:))

    OdpowiedzUsuń
  14. ...rodacy nie przestają mnie zadziwiać swoją jadowitością. Sutasz fajny, chociaż widzę po raz drugi w życiu:)))))

    OdpowiedzUsuń
  15. Heheheheh ... Lejdik, a coś Ty taka skromniacha? Przecamś Twoje dziełka są ku Twej uciesze więc kit w oko temu, komu nie pasi. W KuŃcu nie przybiłaś kartki do włazu wszechogarniającego netu, że Wszyscy muszą się zachwycać wszystkim.
    A SutaSik całkiiiiiem, całkiiiiiem. Wprawkuj się, wprawkuj. Dobrze Ci idzie :) I żałuj, że nie jadłaś ciastka u Nadki ))))

    OdpowiedzUsuń