sobota, 12 lutego 2011

Tytuł wróci wiosną...

Treść posta uciekła i nie wróci....;):D

Ptaszki konkursowe- posłałam, część z Was posłała mi maile w których potwierdziła otrzymanie ptaszków...jakby co dziewczyny- piszcie do mnie gdyby do kogoś nagroda/niespodzianka nie dotarła- chcę mieć pewność, że wszystko co obiecane, dotarło do adresatek, a że szło zwykłymi listami...to wiecie jak jest z pocztą, dajcie znać po prostu:))
Broszeczek ostatnio natworzyłam, korzystając w wolnego(!!) czasu.  Nie zdążyłam obfocić całości, więc wklejam tylko kilka, które dzisiaj, korzystając z ładnej pogody udało mi się sfotografować.
Serdecznie pozdrawiam, życzę miłego weekendu i samych pogodnych dni na przyszły tydzień.
A że ostatnio przeszłam na dietę PtasioMleczkową, dzięki której dopieszczam swojego wewnętrznego lenia to i proszę nie spodziewać się jakiejś szczególnie porywającej notki- zmęczenie materiału;))








23 komentarze:

  1. Śliczne broszki! Te niebieskie pachną mi wiosną :) Ale świetne są te szare kwiatki! Super:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Daję Ci znać kochana,u mnie w skrzynce puściutko,tylko wiatr hula...

    A broszki prześliczne:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja tak czekam na wiosnę... Zielono-fioletowa broszka totalnie w moim typie! Śliczna :) Pozdrawiam!
    PS. Ja dzisiaj stosuję dietę pierniczkową z nadzieniem jabłkowym ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Yoko- we wtorek się do Ciebie odezwę, jeśli nadal będzie pusto w skrzynce, poślę już poleconym...Właściwie powinnam wszystko posłać poleconym, bo poczta....se działa jak chce, a jak nie chce- to se nie działa...;/
    Zosiu- prawda, że słodkie diety są czasami najlepsze?:D:D
    Modliszko- dziękuję za Twoje miłe słowa:))
    Abily- :)))Dzięki za miłą wizytę!:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Doręczyciel zwany listonoszem też jeszcze nie zawitał, ale pełna nadziei jestem, że może w poniedziałek.... wiadomo, jak firma zwana Pocztą Polską działa.
    Broszeńki przesłodkie, może sama coś wymodzę, jakieś tiule, szyfony i inne utensylia zalegają kartony.
    Dzięki za natchnienie.Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  6. Narobiłaś tych broszek!!, oby nam się nasze twory sprzedawali się szybciej niż my je produkujemy :))) Ja dziś siedzę na diecie serduszkowo-walentynkowo-piernikowej - Ninka mnie kocha ze swoim narzeczonym :P

    OdpowiedzUsuń
  7. fiu fiu same piękności i te wiosenne kolorki takie energetyczne ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. brochy cudne!!!

    nic do mnie jeszcze nie dotarło... jak tylko dotrze - dam znać! mam nadzieję, że już w poniedziałek... bo nie mogę się doczekać...

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale fajne i delikatne brochy.Twoja dieta bardzo kusząca ,ale jednak nie zaryzykuję:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dieta PtasioMleczkowa rozśmieszyła mnie do łez!!!!!
    Lubię Twoje komentarze i posty.Twoje poczucie humoru!
    Śliczne broszki!
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  11. No tak widze,że TY już totalnie wiosną żyjesz-tytułu i treści brak a za to ptasie mleczko ci w głowie:p fioletowo-zielony kwiatuszek jest dla mnie bomba, reszta zresztą też;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczne broszki :)))
    I coś te "ptaszki" Ci się na dobre pozagnieżdżały wszędzie :))) Jak nie gniazdko, to mleczko, to poczta ptaszkowa :))) I tak sobie Ciebie widzę leżącą, wcinającą i ćwierkającą beztrosko :))

    OdpowiedzUsuń
  13. ooo...Fioletowaja broszka w sam raz dla mnie do adopcji. Jak mnie wiatr do ciebie przywieje, to buchnę Ci ją na amenus....i połowę ptasiego mleczka.

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne kwiatki, mam nadzieję, że zwiastują szybkie nadejście wiosny :)
    Ja też często stosuję dietę Ptasiomleczkową, jest rewelacyjna, POLECAM wszystkim na poprawę nastroju i nie tylko :)
    pozdrawiam cieplutko i wiosennie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Z tym ptasim mleczkiem było się powstrzymać, jak tak można kusić:( Koleżanka na diecie a Ty tu tak wszem i wobec się rozpływasz:PPP
    Brochy natworzyłaś pięknościowe!

    p.s. mam dla Ciebie jajca:P

    OdpowiedzUsuń
  16. hmmm, tak siedzę i patrzę, która to ta naj.....ostatnie!!! jednak ostatnie!!!! śliczne są :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Przecudowne broszki: turkusowo-morska, zielono-filetowa - miodzio... A dietki... zazdroszczę, bo moja to póki co mamy karmiącej małego alergika ;(

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak to robisz, że one się tak pięknie do nieba unoszą? Te broszki, płatki w nich...
    serdeczności ptasiomleczkowe

    OdpowiedzUsuń
  19. ... a ja nie dostałam ptaszka ;((...ale to może byłam nie ja...???
    uściski!!!

    OdpowiedzUsuń
  20. Broszki - pierwsza klasa!
    :)

    OdpowiedzUsuń