czwartek, 27 stycznia 2011

Zwykły dzień...i konkurs z nagrodą:)))!!!

7.15....
Dzyń, dzyń- dzwoni telefon. Generalnie boję się dźwięku dzwonka telefonu między godz. 22 , a 10. Wiadomo wszak, że jak ktoś dzwoni w tych godzinach to na pewno nie dzwoni z dobrymi wiadomościami. Nim człowiek odbierze taki poranny telefon, to kombinuje w głowie- gdzie są wszyscy domownicy, jak tam zdrowie dalszej rodzinki i czy czasami czegoś winni nie jesteśmy jakiejś państwowej instytucji....no zawsze to jakiś stres.
Odbieram więc na wpół rozespana, na wpół wystraszona...
- Hallo...
- Dzień dobry- zaczyna się ćwierkanie w słuchawce , a mnie zaczyna już trafiać szlag...
- Nazywam się Iksińska, dzwonię do pani z firmy PlePle i chcę zadać kilka pytań (nawija paniusia, a ja zaciskam nerwowo rękę na słuchawce)...Czy w ostatnim tygodniu używała pani suplementu diety- paniusia nawija jak katarynka...
-.... Proszę pani, ja nie mam ochoty odpowiadać na te pytania...
odkładam słuchawkę, nie czekając nawet na to aż panienka oddech pochwyci, to najlepszy sposób...
Idę sobie prysznic zrobić, włączam wodę na kawę....
8.10...
Dzyń, dzyń....dzwoni telefon- ja znowu kombinuję co się komu stało, jaki problem zagościł w rodzinie...dawaj, lecę do telefonu....
- Hallo....
- Dzień dobry nazywam się IgrekowskadzwoniedopanizfirmyBumbumipragnepaniapoinformowacze...
wygrała pani 130 zł!!!...OOooo, myślę sobie, jaką ja jestem farciarą!!W nic nie grywam, a wygrałam, haaa, nooo ma się to szczęście...;)))Z drugiej strony, to kawę poranną już wypiłam, trzeźwość umysłu jakąś posiadam, jak 13groszy sama nie zarobię, 130zł z nieba nie spadnie...
więc pozwalam się panience wygadać, po czym ...również na wydechu informujĘ uprzejmiĘ iż....
WygranąProszęPrzesłaćNaPodanyNumerKontaProszęZapisać1020445....
Panienka coś stęka i próbuje mi przerwać słowotok....Nooo kochana, skoro Ty do mnie dzwonisz i twierdzisz, że ja coś wygrałam, to ty teraz trochę się ze mną musisz pomęczyć, lekko nie będzie...;)
I jadę z tym wyimaginowanym numerem konta bankowego z pamięci i informuję panienkę o swoim szczęściu wielkim i radości przeogromnej jaka mnie spotkała i już za chwilę dojdę i do tego, że rączki jej całować przez tą słuchawkę będę z tej wdzięczności za wygraną...ale i ja muszę zaczerpnąć powietrza , więc przy próbie wdechu- panienka korzysta z możliwości i wpada mi w słowo- ćwiergotając, że po odbiór nagrody mam się pofatygować osobiście!!do kawiarni takiej i takiej!!w dniu tym i tym!!!tam nagroda zostanie ROZLOSOWANA...spośród uczestników spotkania na którym będzie możliwość zapoznania się z fantastyczną ofertą firmy takiej a takiej, nowa technologia kosmiczna została wykorzystana przy produkcji tego produktu !!!( nie pytajcie mnie o jaki produkt chodzi, tego panienki ćwiergoczące raczej przez telefon nie mówią)...Po czym panienka pyta grzecznie czy może mi zaproszenie na owo spotkanie przesłać....I zapadła taka krępująca cisza...
Padło z mojej strony tylko standardowe- ....NIE DZIĘKUJĘ...I odłożyłam słuchawkę.
Jak o godz.11 zadzwoniła do mnie szwagierka, to z rozpędu odebrałam telefon słowami
-" Słucham, zgłasza się psycholog dyżurny..."
Opierniczyła mnie tylko, że se jaja robię, a ona potrzebuje fachowej porady w kwestii ilości jajek użytych do biszkopta na dużą tortownicę...
I bądź tu człowieku  użytkownikiem telefonu stacjonarnego....Nikt Cię nie traktuje poważnie;):D
Oczywiście szanuję prace pań z call center  mają ciężką robotę,a pracować każdy musi, ale mówię wam, jak mnie te telefony denerwują!!!
A teraz konkurs....
Udało mi się zrobić fajną (!!) fotkę!!Na tym zdjęciu jest coś...i zadanie jest bardzo proste, wystarczy odgadnąć co to zdjęcie przedstawia i w nagrodę dostanie się...coś takiego, co jest imitacją tego, co ma bezpośredni związek z tym co jest na fotografii!!!!!!!Prawda, że bardzo proste zadanie???:D:D
Konkurs trwa do niedzieli, serdecznie zapraszam, zamiast się depresjonować na okazję nie/zimowej- zimy, można dać upust swojej fantazji!!:)))A jak prawidłowych odpowiedzi będzie kilka, to się przeprowadzi losowanie...;)

EDIT; PRZEDMIOTEM ZAGADKI NIE JEST ŻADEN GATUNEK DRZEWA
...jak mawiał jeden mały książę ...Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu...Niech to będzie mottem dla tego obrazka:))
EDIT2: Jeśli nie padnie poprawna odpowiedź, nagroda zostanie rozlosowana wśród wszystkich biorących udział w KONKURSIE:)
Podpowiedź:-  to, co jest na tym zdjęciu, istnieje fizycznie, teoretycznie można tego dotknąć i nie ulegnie dematerializacji....Dotykać jednak tego nie wolno...

89 komentarzy:

  1. łoj... olcha?
    ale może leszczyna?
    nigdy nie byłam dobra w te klocki ;) hehe

    OdpowiedzUsuń
  2. typuję leszczynę, ale ,że już kwitnie to nie wiedziałam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Heh jak jak sie ciesze,że jednak stacjonarnego nie mam:p Ależ mnie ubawiłas tym postem:)Na zdjeciu...hm...nie mam pojecia co to zasiegne rady bardziej znających sie na drzewach to może wtedy napisze cos bardziej mądrego niż wymysliłam w pierwszej chwili patrzac na zdjecie:)nie chcesz wiedzieć o czym pomyślałam:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziewczęta- nie chodzi o drzewo, to leszczyna!!!:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Eeee, a moje dziecko stwierdziło, że to poczwarki ... eee, na nagrodę nie liczę :)

    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  6. hahaha! no, to przynajmniej się dowiedziałam, że to leszczyna :D
    czuję się mądrzejsza ociupinkę niż byłam przed oglądaniem tej fotki :D
    ale co w takim razie jest na zdjęciu nie wiem :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Małgosiu... chyba wygrałaś... jak ktoś już tak powiedział to wydaje się to oczywiste jakoś... tak jak z tym kapeluszem i słoniem zjedzonym :D

    hmmm lejdik, czy to dzisiejsza fota? bo u mnie śniegu tyle że hohohooooo

    OdpowiedzUsuń
  8. Fota dzisiejsza, Małgosia nie podała właściwej odpowiedzi...Patrzcie, a zobaczycie;)Tam naprawdę JEST to co chciałam sfotografować!!:D

    OdpowiedzUsuń
  9. Bazie leszczyny... czyli gratulacje dla Małgosi ;) Lejdik, zazdroszczę Ci tych "baziów", bo tu, gdzie przesiaduję (chwilowo u rodziców), zima jeszcze w pełni - szaro, buro i śniegowo. Ale powoli "do lata, do lata, do lata piechotą będę szła" - i Ty pewnie też :) Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  10. Pąki kwiatów leszczyny ewentualnie olchy:)
    Goraco pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Witam. Dla mnie te białe plamki to oczy jakiegoś zwierzaka. Pozdrawiam z Łodzi - BB.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jedynie co mi przychodzi do głowy - to gdzieś jakaś modliszka-patyczak schowała się pomiędzy gałązkami - żeby ponowić próby telefonicznego molestowania :)))

    OdpowiedzUsuń
  13. hmmm krzyknełam na męza żeby przyszedl oblukać co przedstawia to zdjęcie a On sie dziwnie na mnie popatrzył i mówi "no przecież to drzewo nie widzisz ? " :))
    A skoro wiadomo już ze nie drzewo to ja widze resztki śniegu jakieś małe pąki ale to na pewno nie to ;)
    Pozdrawiam ;))

    OdpowiedzUsuń
  14. yeeeeeeeeeee !!!! leszczyna :)

    OdpowiedzUsuń
  15. A czy te białe plamki to czasami nie są kryształki śniegu???

    OdpowiedzUsuń
  16. Chyba wiem :) Pomiędzy gałązkami ukryłaś twarz dziewczynki i misia lub podobnego zwierzaka, albo są to takie dziwne nietoperki :))
    Super historia, popłakałam sie ze śmiechu :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Czy zostanę ROZLOSOWANA w kawiarni ??:)))))

    OdpowiedzUsuń
  18. Hehe..Niezły miałaś poranek...
    A zagadkę to żeś wymyśliła ...ja na tym zdjęciu to oprócz leszczyny, choinki i lśniących kryształków śniegu(chyba) to nic nie widzę...Jakiegoś ptaka tam chciałaś obfocić?
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  19. A ja tam widze psa wilczura z prawej strony w ciemności .

    OdpowiedzUsuń
  20. Acha i ma jęzor na wierzchu i obrożę na szyji:)

    OdpowiedzUsuń
  21. :D:D:D Kocham Was normalnie:))))Dalej , dalej koleżanki, możecie się śmiało rozkręcać, ja w niedzielę pokaże co jest na tym zdjęciu!!!Obiecuję!!!
    ps Lewkoniu miła- eee...przed losowaniem na pewno ZADZWONIĘ;):D:D

    OdpowiedzUsuń
  22. No ale nie mów że tam nie ma psa?:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Kurcze patrzę i juz mi oczy wyłażą.Zobaczyłam pająka ,ale ja naprawde nic nie piłam.:)Hahahaha

    OdpowiedzUsuń
  24. Aga, sugerujesz, że mam pająki na ogrodzie???No nie sądziłam, że uważasz mnie za takiego niechluja!!!:D:D:D Normalnie latam ze szmatką po każdej gałęzi, regularnie co tydzień !!!;):D:D

    OdpowiedzUsuń
  25. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  26. co tydzień?! ja ganiam co drugi dzień! a i tak sąsiedzi uważają, że mam zapuszczony ogród!

    ja się, kobieto, mam uczyć!
    a siedzę na Twoim blogu i się zastanawiam, co jest na tej fotce!
    oooooobleeeeeje eeeeegzamiiiin....!

    OdpowiedzUsuń
  27. Ewuniu- nie;))
    Zainspirowana, mało to mamy bezrobotnych nauczycieli?? Ładna jesteś, dasz sobie radę;):D:D

    OdpowiedzUsuń
  28. A nie chodzi o pączuszki na gałązkach leszczyny? Ja tam jeszcze widzę pyszczek kota, ale może omamy mam. O tej porze, to możliwe.
    Jakby co, to o wygranej można powiadomić mnie telefonicznie :-)) telefon stacjonarny posiadam.

    OdpowiedzUsuń
  29. Dobra szukam dalej bo nie zasne przecież:)Widzę oplutą gałąź :)Te strąki na leszczynie to mi ucięte palce przypominają:) albo obcięte kurze stópki:)O matko teraz to już mam po spaniu.Albo nie parówki widzę:):)
    Oczy i gęba bestii-ale to już troche drastyczne.
    Acha i na uspokojenie wiewiórka :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Osz kurcze,co wizja nagrody robi z człowieka.
    Ja już M jak miłość widzę.Omamy mam czy co:)
    E

    OdpowiedzUsuń
  31. Jak klikniecie na zdjęcie to można go powiększyć..może to w czymś pomoże???

    OdpowiedzUsuń
  32. nie pomaga!!!!
    załamię się...

    ale twarde jesteśmy, nie?
    zobacz ile już główkujemy :D

    OdpowiedzUsuń
  33. Jestem pełna podziwu dla Waszej walecznej postawy i ducha walki!!Tak trzymać koleżanki!!! ...:D
    ps naprawdę NIE widzicie TEGO?????

    OdpowiedzUsuń
  34. To moje drugie podejście :-)) - to są dyndające kryształki akrylowe - BB z łodzi

    OdpowiedzUsuń
  35. Aleksandro, nie!!!!To coś jest tam i to widać:D:D
    ps i nie jest to pająk jak twierdzą niektóre złośliwe istoty!!;):D:D
    ps dzisiaj do Ciebie poszedł list:))

    OdpowiedzUsuń
  36. ps2- jeśli dobrze rozszyfrowałam Twoją osobę!!!

    OdpowiedzUsuń
  37. wezwałam na pomoc siostrę...
    znalazłyśmy twarz. siedzącego psa. idąc tym tropem może to być kret.
    ja wyczaiłam łosia lub renifera.
    potem znalazłam serce. a moja siostra dupe.
    no co ja mogę :(

    OdpowiedzUsuń
  38. Na trzeźwo - nic szczególnego nie widać :),
    po alkoholu - widzę wiewiórkę :), .... o.... i przyszło ich więcej :D.

    Pozdrawiam :)
    p.s. żarówki będą mocniej świeciły ;) przenosimy się bliżej Ch.

    OdpowiedzUsuń
  39. Dobrze rozszyfrowałaś moją osobę. Może to widać NIEBO! Ale jak można w nagrodę dostać...coś takiego, co jest imitacją tego, co ma bezpośredni związek z tym co jest na fotografii!!!!!!! tzn.NIEBEM. BB.

    OdpowiedzUsuń
  40. A ja od rana siedze nad tym zdjeciem i dalej nic nie widze
    Jesteś pewna ,że Ty nie masz żadnych omamów i coś tam jednak jest ? ;))

    OdpowiedzUsuń
  41. Ja tam widzę dwoje oczu...kryształowych oczu:))

    OdpowiedzUsuń
  42. to lejdik za drzewami się chowa, w krzaczory z kimś wlazła :)

    OdpowiedzUsuń
  43. ale dałaś zagadkę,,trudna hm hm bo ja też nic nie widzę

    OdpowiedzUsuń
  44. Promienie słońca?;-)Topniejący śnieg-symblicznie zwiastun wiosny? Patrzę patrzę nic nie widzę a zagadki uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  45. Wstałam rano i myslałam że mnie olśni a tu nic:)
    Może to samochód z zaświeconymi reflektorami:) Tylko czemu jesdo takie krzywe?:)
    Ale miałaś pomysł z tą zagadką normalnie,super.

    OdpowiedzUsuń
  46. Ufo!!!!!!! a ta nasza niby leszczyna,co to wyobrażnię macie:)) to kosmiczne banany! :) nie dość że małe to jeszcze różowe:))) ale Ufo - oczy ma ładne, tylko usteczka takie jakieś malutkie, no ten zieloniutki kłujący zarost! hm... mają dużo dojrzałego;) testosteronu; ale to chyba taki bardzo dojrzały ufo=wiec, bo już podsrebrzona ta jego broda:)) he he... też się starzeją:)))... ale przystojny.....jest:))
    buziolki, konkurs extra!:) zdjęcie majstersztik! miłego dzionka Wszystkim:)))

    OdpowiedzUsuń
  47. Podpowiedź wrzuciłam, może coś da....

    OdpowiedzUsuń
  48. No nie ;) wczoraj już się zastanawiałam, dziś się głowię eh ;) nic odkrywczego nie wymyśliłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  49. Ślipię i ślipię i nic nie widzę. Mówisz, że nie o drzewo chodzi, to chyba też nie o pączki na leszczynie chodzi. Chociaż nagroda w postaci lukrowanego pączka od Bliklego to by było coś (tego dnia zapomnę o diecie ;)). A może chodzi o te jasne prześwity miedzy gałązkami, może to światełko prawdy. Nieeeeeeeeee :((( To ja się poddaję, bo nawet po powiększeniu nic poza krzaczorami nie widzę.

    OdpowiedzUsuń
  50. Ja mysle że tam jest jeż w tych krzaczorach :)) Coś widze ale nie za wyraźnie :PPP
    Kochana uśmiałam sie z tych telefonów:)
    też tak mam że jak ktoś po 22 dzwoni albo przed 7 rano to mam stracha zanim odbiorę .
    Buziole :***

    OdpowiedzUsuń
  51. Podpowiedź jeszcze bardziej zagmatwała sprawę:)Chyba zgłupiałam że zamiast sie pakować siedzę przed zdjęciem :)Jak czegoś zapomnę to dostarczysz mi to osobiście :)

    OdpowiedzUsuń
  52. Koszmary w nocy miałam z powodu zagadki. Od rana siedzę i dumam i nic poza pyszczkiem kota nie widzę (ale skrzywiona jestem, bo kociara ze mnie). Wezwane na pomoc dziecko znalazło wiewióra, drugie stanowczo stwierdziło, że tam kameleon się kryje ;))
    Znowu popatrzyłam wnikliwie, czy to może wąż?
    tylko skąd gad by się tam wziął?

    OdpowiedzUsuń
  53. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  54. Kolejny raz popatrzyłam wnikliwie - czy to sowa się tam kryje?

    OdpowiedzUsuń
  55. A ja tam jeszcze dostrzegłam faceta w okularach:)Może odkryłam kogoś kto Cię podgląda :)Albo to czyjeś odbicie w szybie.

    OdpowiedzUsuń
  56. A ja spojrzałam dzisiaj wyspanym okiem :-))i........ widzę tam ptaka, bliżej jasnej plamy z lewej strony. Ale odjazd z tą fotką. Pozdrawiam - BB.z Łodzi

    OdpowiedzUsuń
  57. Kobieto, co Ty tam znalazłaś?:) patrzę, patrzę i nie widzę, jak nic tu trzeba chyba coś przypalić żeby rozwinąć skrzydła wyobraźni:D:D
    Uwielbiam Panie na słuchawkach, ostatnio jak jednej powiedziałam nie, to ona mi na to „nie, to nie!” i jeb słuchawką .Se pomyślałam a ty larwo… ale niestety dzwoniła z numeru prywatnego. Idzie tylko przez słuchawkę wyciągnąć i…
    Mój ślubny ma konto w banku, z którego dzwonią przynajmniej 2 razy w tygodniu z atrakcyjna ofertą. A że ja też jestem panią z banku to mąż zawsze słuchawkę przekazuje w moje łapki. Za to w banku mojego męża mają zasadę, że rozmawiają tylko z klientem a nie z jego rodziną, więc mąż ma na nich sposób mówi, że da żonę i nim ja powiem halo to już się przemiła pani rozłącza:) Zła polityka banku, nie wiedza jak siła w żonie jest hehehhe

    p.s. czy w tych krzaczorach ktoś zaparkował auto, motor czy cóś podobnego?
    A dlaczego dotknąć nie można?:) urośnie? Czy rękę urwie?:)

    OdpowiedzUsuń
  58. A ja widzę motyla. Zmykam do okulisty. Przedstawię rachunek za wizytę !

    OdpowiedzUsuń
  59. A może to coś z biżuterii, jaki wisiorek lub kolczyki?

    OdpowiedzUsuń
  60. Kobiety!!Puchy marne!!!:D:D:D Nooooo....jesteście mądre i kreatywne!!!:D:D Noooo- przesz to proste jest, nadal nie widzicie????:D:D:D
    ps. I to widać bez zastosowania używek!:D:P
    Serdecznie pozdrawiam:))Mam nadzieję, że się dobrze bawicie:))
    Lewkoniu- oczywiście, prześlij na mój sekretariat;):D

    OdpowiedzUsuń
  61. dobrze, że nie wiem, gdzie mieszkasz, bo chyba bym pieszo przyszła i cię skrzywdziła!

    OdpowiedzUsuń
  62. A może Ty gdzieś tam pączki widzisz? a może wiosnę? cio? no weź coś jeszcze podpowiedz bo mnie skręca:P

    OdpowiedzUsuń
  63. Zainspirowana:D:D:D...Nie masz daleko!!!:D:D
    Aga, nie pączki, nie wiosna, żadne światełko w tunelu, zero romantyzmu...Jak podam kolejną podpowiedź to już będzie hiper łatwe!!!

    OdpowiedzUsuń
  64. nie wiem czy zauważyłaś, ale tu nic nie jest hiperłatwe i nie będzie!

    przyjmiesz ode mnie wyróżnienie? chociaż za tę zagadkę to nie wiem, czy ci się należy... może lepiej jakieś tortury?! :D

    OdpowiedzUsuń
  65. Bardzo mi miło i czuję się naprawdę doceniona!!! Ale nie gniewaj się, ja z zasady nie przyjmuję żadnych wyróżnień...
    ps. jak chcesz to solidnego kopa w...możesz mi zasadzić;):D

    OdpowiedzUsuń
  66. No dobra,mam omamy,ptasie jajka w gniezdzie widzę.
    Po pomoc do lekarza idę.
    Ewa.

    OdpowiedzUsuń
  67. Tyle pomysłów i nikt jeszcze nic nie dojrzał.ja Wam kobitki mówie lejdik ma jakies omamy i wydaje jej sie ze cos tam jest ;)))
    Lejdik dawaj już odpowiedz bo normalnie poł dnia siedze nad ta fotka i już mnie oczeta bola

    OdpowiedzUsuń
  68. W niedziele będzie odpowiedź;))Zbierzcie wszystkie dane jakie macie na temat tego zdjęcia, nawet nie musicie się już wpatrywać!!!Noooo prooooszę, to takie łatwe...(((

    OdpowiedzUsuń
  69. kurna, po 2 lampce wina twierdzę że na zdjęciu za jedliną jest Yeti albo Czubaka z Gwiezdnych Wojen :PPP
    skoro najważniejsze jest niewidoczne dla oczu .. to moze to to :PPP

    OdpowiedzUsuń
  70. Kurcze obstawiam kryształek na żyłce :)
    Kto mi powie że go tam nie ma .Już tyle rózności dostrzegłyśmy że można by jakąś pracę doktorską napisać.
    Aśka strasznie podoba mi się ta zabawa.Weź se jutro aparat i marsz do lasu może znowu nam jakieś coś sfotografujesz.A podpowiedzi nie dawaj juz więcej bo całkiem nam się we łbach pomiesza.I powiem Ci że nawet grzane wino nie pomogło mi nic dostrzec :)

    OdpowiedzUsuń
  71. lubię zagadki :) a że również ciekawą zagadką jest nagroda to może i ja się dołączę :) siłą dedukcji wymyśliłam że chodzi o powietrze, dlaczego? bo istnieje fizycznie- powietrze jest fizyczne, teoretycznie można tego dotknąć- powietrze teoretycznie cały czas dotykamy i nie ulegnie dematerializacji- no to na pewno :) a swoją drogą to przepiękne anioły, można się zakochać.
    http://kwiaciarenka.blox.pl/html

    OdpowiedzUsuń
  72. centralnie na wprost jest nowo narodzone zwierzątko

    OdpowiedzUsuń
  73. może sikorka (i) w gnieździe? coś żywego w każdym razie:)

    OdpowiedzUsuń
  74. Nie ma tam niczego żywego...Trop jest dobry...;)ower..;)

    OdpowiedzUsuń
  75. Czyżbyś odnalazła jakieś opuszczone gniazdko ptasie???

    OdpowiedzUsuń
  76. jesli tam jest opuszczone ptasie gniazdo, to bez urazy, ale nie udało Ci się go sfotografować :D

    wiem, złośliwa jestem ;) taki mój urok :D

    mam nadzieję, że odpowiedź będzie minutę po północy?

    OdpowiedzUsuń
  77. A może....... to WIOSNA. BB.

    OdpowiedzUsuń
  78. Odpowiedź po północy...w godzinie duchów...

    OdpowiedzUsuń
  79. jak nic pękniete prostokątne jajo :):):)
    a co do Twoich telefonów...współczuje serdecznie, bo ostatnio pewna siec komórkowa atakowała mnie przez 2 tygodnie ofertami ,,specjalnie,, dla mnie stworzonymi

    OdpowiedzUsuń
  80. Nic nie wymyśliłam za to uśmiałam się za wsze czasy. Jesteście super :)))))

    OdpowiedzUsuń
  81. ogupłam już od tego gapienia się w obrazek, bo zwiduje mi się niedźwiedzia gawra:))
    niech już będzie ta północ!

    OdpowiedzUsuń
  82. jeżeli nie ma tam nic żywego, to w takim razie jest to gniazdko, miejsce, w którym " coś" żywego leżało albo się urodziło. koniec kropka:))

    OdpowiedzUsuń
  83. Joasiu a mnie nie wiedzieć dlaczego zdjęcie skojarzyło się z biżuterią.... to pewnie dlatego, że chodzą mi po głowie takie długie kolczyki połączone 3 łańcuszki z czerwonymi i czarnymi koralikami i wszędzie je widzę ;)


    Pozdrawiam ciepło
    Ivonn

    OdpowiedzUsuń
  84. chyba dałam się wciągnąć w zagadkę :), po dniu myślenia wymyśliłam trójkąt który tworzą białe plamki :)

    OdpowiedzUsuń