A teraz do rzeczy; w roli sierotki losującej wystąpiła maszynka z random.org,a nad prawidłowością losowania czuwała specjalna komisja, tj. mój osobisty pies, stado komarów i dwie śnięte muchy.
WYNIK
Jako trzecia komentarz zamieściła TRZPIOT, gratulacje i proszę o adres do wysyłki:)))
Jeszcze raz dziękuję za udział wszystkim, cieszę się, że do mnie zaglądacie, czytacie notki i komentujecie!!!
Do następnego Candy
gratulacyje wielgachne !!!!! a z komisji się obśmiałam jak norka :):):)
OdpowiedzUsuńTakiej komisji to ja jeszcze nie widziałam ..hehe..
OdpowiedzUsuńGratulacje dla Trzpiota.
Pozdrawiam
hura! hura! hura!!!!
OdpowiedzUsuńMłode jesteście to nie pamiętacie losowania Dużego Lotka, gdzie kręcili maszyną, a w komisji losującej zasiadały 3 smętne sprzątaczki TV naprędce przebrane za kobiety;)))) Moja komisja przy tym to full wypas!;):D
OdpowiedzUsuńGratulacje szczęściarze
OdpowiedzUsuńNo i nie wygrałam :((( Ale co tam! Gratulacje dla Trzpiota a dla Ciebie buziaki za serducho.
OdpowiedzUsuńPS. Te totolotkową komisje nazywaliśmy "kółkiem różańcowym" i podejrzewaliśmy, że są animowani, bo poza ukłonem na początku, resztę "imprezy" przesypiali.
kurcze i znowu nie miałam szczęścia...
OdpowiedzUsuńO, kutwa, candy przegapiłam!:( Riplej proszę!
OdpowiedzUsuń