środa, 3 lutego 2010

Kropki nad M…jak Monika

Jak już pisałam wcześniej, posiadam koleżanki. Wśród nich dużo jest nauczycielek, nauczycielki mają to do siebie, że spotykając się w swoim gronie gadają o pracy i o pracy, czasami zdarza im się również wtrącić jeszcze słówko o pracy, ale żeby nikt mi nie zarzucił, że robię z nich monotematyczne monstra to uczciwie napiszę, że o pracy moje koleżanki też lubią sobie pogadać;))
Wśród moich koleżanek (nauczycielek) jest również taka sroczka, która wzięła i stan nauczycielski porzuciwszy, wyrzekła się stałej pensji i pewnych wrzodów żołądka, postawiła na siebie, rzuciła szkołę, poszła w bussinesy.
Nim jeszcze nastał ten czas, koleżanka nauczycielka, matka 2 dzieci, odrabiając pańszczyznę w placówce oświatowej przez całe 18 godzin tygodniowo, kompletnie na nic innego nie miała czasu. Bo przecież praca, no i praca i jeszcze praca, no i …dzieci;):D
To bardzo czasochłonne obowiązki.
Obecnie koleżanka (była nauczycielka) pracująca na swój własny rachunek, kobitka dla której teraz doba powinna liczyć co najmniej 35 godzin, a ona ze wszystkimi obowiązkami mieści się w marnych 24, otóż i ta osóbka w końcu ma czas!!!! na to co sprawia jej największą  frajdę, pozwala spełnić się twórczo, niesie miłą odmianę od codzienności. Zobaczcie co Ona wyprawia i na co w tym swoim obecnie naprawdę zalatanym życiu znalazła czas.


Oglądałam dzisiaj Jej dzieło na żywca- cały obraz malowany na płótnie jest formatu ok. 40x30cm, urokliwe kropeczki, namalowane różnej wielkości patyczkami mają średnicę od ok. 0,5cm- największa do 0.1 cm- najmniejsza kropka. Na tym obrazie nie znajdziecie  milimetra kwadratowego bez kropki…Jest zachwycający, kalejdoskopowo urokliwy, wzór kropek zmienia się wraz z perspektywą z jakiej go oglądamy. Gdziekolwiek staniesz, za każdym razem widzisz coś innego!!!
Moja koleżanka (była nauczycielka) jest debeściarą w tym co robi,
reszta koleżanek ( pozostających w zawodzie) to też debeściary. Powiedzenie „Obyś cudze dzieci uczył” nadal jest bardzo aktualne.
Ps. W sumie też mam swoją osobistą korzyść z posiadania koleżanki (byłej nauczycielki) która ma pasję….w końcu cholera mam z kim pogadać niekoniecznie o ich pracy;):D:D

7 komentarzy:

  1. Faktycznie Twoja koleżanka nieżle sobie radzi po za szkołą. A z jej zdolności można by wnioskować że chemii lub historii nie uczyła. Aczkolwiek mogę się mylić, wszak sama miałam w rodzinie umysł ścisły, pięknie haftujący serwety i do tego to był ON;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Obejrzałam kropeczkowe dzieło koleżanki Moniki! Rewelacyjne!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. No własnie obejrzałam, trochę mi dech zaparło co w moim wieku... Dziękuję Ci bardzo za przedstawienie historii zakulisowej!

    OdpowiedzUsuń
  4. CiotKA... po prostu... nie wiem CO rzec... opad szczeny nastąpił tak gwałtownie...! dobrze że miałam klawiaturę pod pyskiem - bo nie byłoby co zbierać...
    A poważnie... uffff... DZIĘKI CI O DOSTOJNA I MoNDRA KOżelanKO - Twoje wsparcie jest dla mnie teraz jak SKARB...wiesz że zwątpienie mnie napadło...WIESZ! :) DZIĘKI że jesteś!

    ps1. do wiadomości yetq - w szkole popełniałam geografię (moją ukochaną) i wychowanie fizyczne...wszędzie jednak KROpki nad 'i' trzeba było stawiać - może to przez to czuję jakbym KROpki miała we krwi ;)

    ps2. dziękuję za uznanie - jestem w SZOKu!

    ps3. lejdikU MÓJ dzięki... (mogę tak jeszcze długo)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hehe, o tym, ze 18-godzinny etat w szkole oznacza wieczny brak czasu to tylko nauczycielki wiedza;-) Chyba nie ma innego zawodu, w ktorym tyle roboty sie do domu bierze i chcac byc dobrym nauczycielem chyba nigdy nie odstawia pracy na bok. Kropy geograficzne super!

    OdpowiedzUsuń
  6. Kurdesz Deco, jak mogłam o geografii nie wspomnieć toż to gołym okiem widać że to kropka w kropkę mapa topograficzna;)
    Ale tak całkiem serio dla mnie to najprawdziwsze cudo:)

    OdpowiedzUsuń
  7. yetq - dobra kobieto :) jak TY Olera jasna doszłaś do tej mapy! faktycznie na płótnie najpierw pojawiła się mapa, którą skrzętnie zakropkowałam JEDNAKże! wyczułaś sprawę! teraz to już każdy będzie chciał mieć mój KRObraz...
    pozdrawiam :)

    tijgertje - Witam:) czyżby kolejna koŻelanka w stanie nauczycielskim? wnioskuję z tego, że nikt oprócz nauczyciela nie byłby w stanie napisać takiego komentarza - NIKT tego nie docenia...a my zawsze myślimy że to i tak za mało - tzn tak nam WMAWIAJĄ szumowiny! nO! ja mam to niby za sobą - ale zawsze już będę skażona :P pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń