poniedziałek, 25 października 2010

Co mi w duszy gra...

...Bynajmniej nie mydełko Fa....(sialalala;):D:D
Dostałam zaproszenie do zabawy. Nova wskazała palcem, kazała opowiedzieć, a ja się kłócić nie będę ja o ulubionych kawałkach muzycznych mogę nawijać aż się rolka w pasku skończy ;)))i tym sposobem pobiję rekord w ustanowieniu najdłuższego wpisu na blogu!! Żeby więc nie przedłużać, bo na bicie rekordów przyjdzie pewnie jakiś inny czas, to i napiszę o tej muzyce:)
Słucham muzyki różnej, bywa że jakiś film mi się spodoba i koniecznie muszę zgrać soundtrack...
np z filmu Kill Bill (wyk oryg. Nancy Sinatra)



lub...z filmu Niewierna (Unfaithful) , muz. Jan A.P Kaczmarek




lub też np muzyka z mojego telefonu, zapisana w formie dzwonka uwielllbiam ska..KONIEC ŚWIATA/GRANAT W PLECAKU



rytmy młodości...to mi się dobrze kojarzy...8kl szkoły podstawowej, szaleństwo!!:))KULT/PIOSENKA MŁODYCH WIOŚLARZY



Obecnie, dobre na wkurwzdenerwowanie...;))taniec z odkurzaczem i takie tam...



Codzienność...hmmm...mój "mały" synek gra na perkusji...mój duży mąż na gitarze....zresztą pooglądajcie same...



Najbardziej kultowy kawałek z mojego dzieciństwa, scoverowały STRACHY  NA LACHY...

Z dedykacją dla wszystkich którym chciało się tego wszystkiego odsłuchać, poczytać...uśmiechnijcie się i Wy do dźwięków które nas otaczają, czasami tworząc muzykę która w sercu nam gra:



do zabawy zapraszam
- Jasnobłękitną,
- Ulcię
- PaulinkęSzm (zamaskowaną;))
opiszcie i Wy swoją muzykę:)))


5 komentarzy:

  1. Niewierna-fajny filmik. A widziałś 3 wersje zakończenia? Na płytce kiedys dorwałam w dodatkach.
    Poczkaj, to ja po to cholira se żyły będę wypruwać płacąc przez 100 lat miliony kredytów aby po nocach nie spać? d... blada

    OdpowiedzUsuń
  2. No może nie będzie leTTko, ale jaka adrenalina!!!;):D:D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Byłam na koncercie Rammsteina w Łodzi,ze swoją 17 letnią córką - było extra...Pozdrówka

    OdpowiedzUsuń
  4. No ładnie... Rammstein powinien u mnie także się pojawić :)Kult tak samo. Za dużo tej muzyki wokoło, żeby wszystko ogarnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przesłuchałam wszystko ... no dobra, prawie wszystko, wioślarzy sobie odpuściłam, bo brzmią mi wciąż w uszach, chociaż to nie moje ulubione "dzieło" Kazika. A teraz wrażenia...
    Ścieżkę dźwiękową z Kill Bill uwielbiam, ale jak widać człowiek bywa głuchy wybiórczo, bo tej piosenki z filmu nie pamiętałam. Za to urzekło mnie wykonanie Ani Dąbrowskiej. Słyszałaś? Jeśli nie, to wrzucam http://www.youtube.com/watch?v=OOGOMm2NkDg

    Do "Niewiernej" podchodzę ostrożnie, ze strachu, że jak mnie Małż przyłapie gdy łzy ronię (a innej reakcji się nie spodziewam) to mnie jeszcze nie daj Bóg posadzi o jakieś tęsknoty i pokusy ;)))

    Rammstein to czad po prostu, nie tylko do rozładowywania nadmiaru energii. Wyobrażam sobie, że na koncercie muszą brzmieć obłędnie. a do tego niezłe wrażenia wzrokowe ;)

    Muzykalnych domowników gratuluję... troszkę tej perkusji w domu bym się obawiała, ale co tam! czegóż to człowiek nie zniesie dla sztuki.

    No i Tolek Banan na koniec. Strachy śpiewają to super, ale moje serce wyrywa się do oryginalnej wersji. Jak ja kochałam ten film! A Tolek Banan i jego chmurne spojrzenie...

    Tak czytam, co napisałam i widzę, że jakoś mi się tak wszystko "kojarzy" ;))) To może wystarczy na dziś, bo jeszcze się zapędzę. Buziaki!

    OdpowiedzUsuń