czwartek, 9 września 2010

Jesienny Umilacz Ręczny;))

Dzisiaj zrobiłam sobie dzień wewnętrzny, czyli wszystkie siły i środki zostały zaangażowane do spełniania moich własnych zachciewajek i potrzeb;)) W efekcie; 
-opanowałam chaos panujący w moich craftowych pudłach...(czytaj; będę teraz dłużej wszystkiego szukać;))
- spełniłam swoje marzenie o jesiennej bransoletce która będzie pasować do nowego szala. Szal jest obłędnie kolorowy, jako, że jesień zapowiada się szaro i smutno, tak więc na pohybel szarudze:


Bransoletka (muszę sobie jeszcze do niej dorobić; a)pierścionek, b) kolczyki


I kolorowe szaleństwo na szyję (nie jest to produkt hand-made;))

10 komentarzy:

  1. Lejdk .. a co z broszką i jakimś dodatkiem do zegarka? No, może być ewentualnie doczepka do portfela.
    Kurde balans, ja też chyba potrzebuję takiego kolorowca do poprawienia sobie nastroju.
    Buziole

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny pomysł. Bransoletka cudna! Kojarzy mi się z orientem :) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. AAAA, no właśnie, zobaczyłam tą bransoletkę - koniecznie do niej zrób pierścionek, będę namiętnie czekać :D:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak kolorowo u Ciebie!!Bransoletka cudna! I to kolorowe szaleństwo też.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. no,no,no, rzeczywiście kolorowe szaleństwo :-) a bransoletka jest super!

    OdpowiedzUsuń
  6. szal jest obłędnie kolorowy, a bransoletka obłędnie, jesiennie do niego pasuje :)

    OdpowiedzUsuń
  7. fajne takie na ożywienie, na poprawę humoru i odganianie smutasowej jesieni... ;]

    OdpowiedzUsuń
  8. to jest to? Się muszę napatrzeć. Superaśne!
    Szal - bajeczny!

    OdpowiedzUsuń
  9. Hola!
    muy lindos!!
    gracias por visitarme
    cariños desde Chile
    c@

    OdpowiedzUsuń
  10. O żesz Ty Lejdiczku !!! piękna bransoletka Ci wyszła.Uwielbiam jak mi coś na ręce dynda :))
    Kiedyś dostałam od mamy bransoletkę ze wszystkimi znakami zodiaku,ale gdzieś....kiedyś zaginęła.
    Niech Ci ta bransoletka pięknie się nosi !!!
    Buziaki;)

    OdpowiedzUsuń