poniedziałek, 22 sierpnia 2011

No przecież robię...

Zapytała mnie jedna znajoma dlaczego zarzuciłam dekupażowanie...Troszkę mnie zdziwiło to pytanie, bo idę jak burza z pracami różnymi, no ale...przypomniałam sobie, sklerotycznie, że łaskawie zdjęć zapomniałam opublikować na blogu...I stąd padło to pytanie. Tytuł posta jest więc oczywisty, prezentuje urobek ostatnich dni. Dwie, duże szkatuły z podziałem na 12 części, przeznaczone do przechowywania biżuterii. Praca wykonana na zamówienie, koleżanka zamawiająca określiła bardzo 'jasno' swoje oczekiwania do wzoru i koloru, a mianowicie stwierdziła, że (cyt.) "Może być nawet lawenda"...No... to jest co widać, może wybrać które pudełko jej się bardziej podoba...:D
Serdecznie pozdrawiam, życzę wszystkim miłego końca wakacji...Wiecie, ta nadchodząca jesień ma też swoje dobre strony...znowu będziemy w sieci spędzać dużo czasu, będzie więcej możliwości do wzajemnych, blogowych odwiedzin, wymianek etc...;))
No to idę sobie teraz robić trzecie pudełko, bo i trzecie będzie, pokażę jak zrobię.A dzisiaj zamieszczam fotki, tylko wierzcie mi, nie mam pojęcia co zobaczycie na tych zdjęciach, no przecież teraz jest takie słońce, NO TAKIE SŁOŃCE, że cholera nie da się fotki porządnej zrobić, bo w diabły wszystko odbija się milionem promyczków!!!
To było moje pierwsze i ostatnie narzekanie na nadmiar słońca, a najlepsze jest to, że przez kolejne 2 tygodnie temperatura ma nie schodzić poniżej 30 st. C!!!!!!!!!No! W końcu!!!






22 komentarze:

  1. piekne szkatuły :) niech teraz czekaja na swoje diamenty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kobieta to jednak niezdecydowana istota jest i marudna. A to słonka jej braj, a to jego nadmiar przyczyną zgryzor...
    Drugie pudełeczko! Perełeczka!

    OdpowiedzUsuń
  3. No szacunek koleżanko! U nas też gorąco jak diabli, a w redakcji można zdechnąć :(

    OdpowiedzUsuń
  4. O!!! Jakie ładne!!! Bardzo mi się podobają obydwie szkatuły:)
    Buziole ślę...

    OdpowiedzUsuń
  5. Och, ta brązowo turkusowa po prostu cudowna!

    OdpowiedzUsuń
  6. Pudełka super :) Ty lepiej nie narzekaj na słońce, bo się przestraszy i ucieknie i tyle z tego będzie! Ja kocham jesień, ale przed jesienią MUSI być LATO. Oto wreszcie nastało, mordkę na słoneczko trza wystawić :) Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  7. ja to bym se oba pudełeczka wzięła, bo oba są cudne;))
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie robisz, pozdrawiam i nie przeszkadzam
    w twórczych działaniach, buziaki :-))))

    OdpowiedzUsuń
  9. Pudeleczka zabojcze, w pozytywnym sensie, szczegolnie ten srodek bardzo orginalny i ciekawy, naprawde super :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ależ pięknie!! Ależ ładnie!! A ja też chyba kiedyś załapie się na jakiś dekupaż w mordę!! Przyjdę do Ciebie na krótki kurs - pokażesz co i jak - a ja Cie za to nauczę .... no na przykład zamek do spodni wszywać :D

    OdpowiedzUsuń
  11. śliczności poczyniłaś! Wspaniałe są! :) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajne szkatułki, ale jak dla mnie zdecydowanie pierwsza jest the best!
    Co do słońca - to może w końcu poczujemy na koniec lata, że wogóle u nas było ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. CUDNE!!! AJAKIE DOPRACOWANE W ŚRODKU....POZDRAWIAM:)))))

    OdpowiedzUsuń
  14. No piękne są!!!!Przydałaby mi sie taka jedna bo te moje swiecidełka porozrzucane wszędzie..
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  15. przepiękne - szacun dla autorki

    OdpowiedzUsuń
  16. Witam, piękne pudełka!

    pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękne!
    Jaki upały? To chyba nie mieszkamy w tym samym kraju...;/

    OdpowiedzUsuń
  18. Zastrzeliłaś mnie tymi "wnętrznościami" Zwłaszcza w pierwszej kasetce kolory wyglądają super!

    OdpowiedzUsuń